Czy Izrael zaatakuje rafinerie w Iranie?!
"Izraelski atak na Iran jest nieuchronny i nastąpi przy koordynacji z Amerykanami". Przekazało The Sunday Guardian, indyjskie medium, powołujące się na anonimowe źródło izraelskie.
Izraelskie uderzenie na Iran za atak rakietowy z 1 października na terytorium Izraela jest nieuchronne i nastąpi w koordynacji z Amerykanami, podają źródła w Izraelu. Dyskutowana jest jedynie skala ataku. Prawdopodobnie będzie on spektakularny - coś, czego nikt w regionie ani na świecie nie przegapi. Ale atak tam będzie - "śmiertelny, precyzyjny i przede wszystkim zaskakujący", jak obiecał rząd Benjamina Netanjahu. W dniu 1 października Iran wystrzelił około 180 pocisków balistycznych, z których większość została przechwycona przez izraelski system Iron Dome, mimo że kilka baz lotniczych IDF zostało trafionych, oprócz niektórych głównych miast Izraela, w tym Jerozolimy i Tel Awiwu. W ataku nie zginął żaden Izraelczyk.
"Wszyscy wiedzą, że dojdzie do ataku. Nawet irański reżim wie, że dojdzie do ataku i kuli się ze strachu" - podają źródła z Izraela. "To ma podłoże psychologiczne". "Koordynacja z Amerykanami ma miejsce ze względu na prawdopodobne skutki takiego ataku. Izrael będzie potrzebował pomocy USA, aby powstrzymać odwet Iranu" - powiedziały źródła, które dodały, że "w sprawie Nasrallaha nie było żadnej koordynacji. USA nie zostały o tym poinformowane. Ale atak na Iran może mieć konsekwencje, dlatego koordynacja jest konieczna". Dokładny plan koordynacji nie jest znany, czy ograniczy się on jedynie do wymiany informacji wywiadowczych, czy też obejmie również ukierunkowane ataki samych Amerykanów.
Źródło dodało, że premier Izraela Netanjahu i prezydent USA Joe Biden omówili atak na Iran podczas niedawnej rozmowy telefonicznej, do której dołączyła wiceprezydent Kamala Harris, która jest kandydatką Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w USA, które odbędą się w przyszłym miesiącu.
Ogólnie rzecz biorąc, na radarze Izraela znajdują się irańskie obiekty wojskowe, instalacje nuklearne, obiekty gospodarcze, w tym sektor energetyczny, oraz irańskie obiekty rządowe.
Najwyraźniej USA "mniej popierają" atak Izraela na irański sektor energetyczny lub nuklearny, ponieważ może to mieć daleko idące konsekwencje na arenie międzynarodowej. Ale atak na irańskie obiekty wojskowe jest pewny, ponieważ Irańczycy obrali za cel izraelskie instalacje wojskowe w ataku z 1 października.
Źródła twierdzą, że izraelska odpowiedź prawdopodobnie będzie kombinacją wszystkich tych celów.
Ale na pewno nie będzie to tajny atak. "Do ostatniej nocy byliśmy w stanie pokazać, że osłabiliśmy Irańczyków, ale Bliski Wschód kieruje się swoimi prawami. W tym regionie powściągliwość jest uważana za słabość. Rząd
musi również wysłać wiadomość do swoich obywateli, że jest w stanie ich chronić. Będzie to więc głośne i widoczne dla wszystkich" - powiedziało źródło.
Źródła twierdzą również, że debata na temat odwetu jest podzielona na dwa obozy - jeden chce pójść na całość i uderzyć we wszystkie cele, płacąc za to wysoką cenę już teraz drugi chce rozłożonej w czasie dalszej eskalacji konfliktu. Nie ma jednak wątpliwości, że Irańczycy zostali znacznie osłabieni, twierdzą źródła. Poważnie ucierpiały dwa ramiona irańskiej ośmiornicy - Hamas i Hezbollah. Demontaż struktury dowodzenia i kontroli Hezbollahu przez Izrael - gdzie warstwy kierownicze grupy terrorystycznej, począwszy od góry, zostały zniszczone - w znacznym stopniu ubezwłasnowolnił Iran. "Zainwestowali 20 lat w Hezbollah, ale to wszystko przepadło" - powiedziało źródło. Co ciekawe, teraz Hezbollah dąży do pokoju. Na początku zeszłego tygodnia zastępca przywódcy Hezbollahu, Naim Qassem, powiedział, że są gotowi na zawieszenie broni z Izraelem. Pytanie brzmi, czy oznacza to, że Hezbollah jest gotowy odłączyć się od Iranu.Źródła twierdzą, że Izrael musi teraz przygotować strategię wyjścia z Libanu. Izrael nie ma zamiaru pozostać w Libanie, gdzie Siły Obronne Izraela (IDF) rozpoczęły ograniczone operacje naziemne w ramach operacji Northern Arrows. Siły te przekroczyły niebieską linię dzielącą Izrael i Liban i udały się 2-3 km w głąb terytorium, gdzie Hezbollah ma swoje umocnienia militarne - obszary, z których przeprowadza ataki rakietowe na Izrael. Celem jest ustabilizowanie tych obszarów, aby nie wymknęły się spod kontroli .
Program Northern Arrows został uruchomiony we wrześniu z konkretnym celem przesiedlenia ludności cywilnej na północy. Około 63 500 osób zostało ewakuowanych z północy, ponieważ znajdowały się one pod intensywnym ostrzałem ze strony Hezbollahu.
Źródła poinformowały tego autora, że podczas operacji naziemnych IDF udało się zneutralizować około 50% rakiet i pocisków dalekiego i średniego zasięgu, które posiada Hezbollah, zmniejszając w ten sposób zagrożenie dla miast takich jak Tel Awiw i innych położonych głębiej w Izraelu. Trudno jest jednak wyeliminować rakiety/pociski krótkiego zasięgu, ponieważ są one łatwe do przenoszenia i znajdują się pod ziemią. Ich wyeliminowanie zajmie trochę czasu. W związku z tym Hezbollah nadal posiada ogromne zapasy rakiet krótkiego zasięgu, co zasadniczo oznacza, że północne obszary Izraela będą nadal ostrzeliwane.
Nie będzie jednak zawieszenia broni. Na pytanie o możliwość zmiany reżimu w Iranie, izraelskie głosy są jednomyślne - Izrael nie może tego zrobić sam. Izrael potrzebuje wsparcia, być może jakiejś międzynarodowej koalicji. "Iran to nie tylko problem Izraela, to problem całego świata" - powiedział przedstawiciel Tel Awiwu.